Znany reżyser John Landis parodiuje to, co proponuje nam nowa telewizja: niskobudżetowe filmy science fiction, sitcomy pełne niezrozumiałych żartów z nagranym w otoczeniu śmiechem publiczności itp. Fabuła utrzymana w normie s.f. skoncentrowana jest około wielkich wydarzeń w stacji telewizyjnej z lat 50-tych. Wątki filmu przeplatane są seriami niewiarygodnych reklam i transmisji dziwacznych wydarzeń specjalnych. Amazonki z księżyca to satyra na modny tryb bycia, popkulturę, widowiska telewizyjne ułożone w określenie rozrywki. To wprost szokujące zdanie na „najlepsze z najsłabszego”, co telewizja może obecnie nam zaoferować.