Do małego z pozoru incydentu wykazuje w wąskim górniczym miasteczku . Z ciężarówki przewożącej chemikalia wypada beczka z niezwykłą substancją. Pech chce, ze jej budowa przedostaje się do miejskiego stawu. Wkrótce potem właściciel fermy egzotycznych pająków zauważa, że w strefie pojawiły się świerszcze. Zamierza to zużyć i karmi nimi własne pająki, które w nagłym tempie osiągają duże rozmiary. Ich pierwotną ofiarą zatrzymuje się on sam. A dla wygłodniałych bestii to wyraźnie zbyt paru. Tysiące monstrualnych pająków wychodzą na miasto.