Młody chłopak podejmuje w spadku dom… W teraźniejszości istnieje on przecież bramą do przyszłych światów. Przekraczając próg pokoju, wyskakując przez okno, wpadając do kominka można odnaleźć się w zgoła różnym miejscu również porządku. Całą sytuację komplikuje zmartwychwstały pra-pra-dziadek chroniący się magiczną kryształową czaszką. Kocha jej z serii stary (nie do upadku zresztą żywy) wróg rodziny.