Grupa studentów łapie się na weekend do biurowca w tłumie, gdzie z dala od cywilizacji mogą tworzyć wszystko, na co spotka im wola. W tłu, do jakiego trafią nie ma zasięgu komórek, a GPS nie szuka go na karcie. Jak rozmawia spotkany w otoczeniu farmer „Mogę pomóc wam tam dotrzeć, ale wydostać się będziecie musieli na naturalną rękę”. Tylko czy będą w wyglądzie? [opis dystrybutora dvd]