Lato 1977 roku istniałoby część dla gwiazd disco oraz zderzenia kultur – modni bywalcy Studia 54 kontra nowa fala punków. Stanowiło zatem lato największych ogni w relacji, a i lato pierwszego seryjnego mordercy, któremu gazety nadały przydomek „Syn Sama”. Trwa desperackie poszukiwanie mordercy. Joey T., 32-letni bandzior zaś jego szajka obsesyjnie sprawują się myśli, że „Syn Sama” więc człowiek z otoczenia. Otwiera się łowienie na czarownice…