Na pierwszy rzut oka Martin wygląda jak dobry, dobry człowiek. Osiąga on zawsze niemało ciekawych cech: po wstępne jest artystą, jednak najbardziej niezwykły jest fakt, iż jego rodzicem był profesor Brundle, którego molekuły wymieszane zostały w trakcie przejścia z molekułami zwykłej muchy. Obecnie toż wyłącznie kwestia czasu, kiedy zmutowane geny dadzą o sobie znać…