24 grudnia 1994 roku, czterech terrorystów ze Zbrojnej Grupy Islamskiej (GIA) przejęło opiekę nad samolotem linii Air France z Algierii do Paryża. 227 pasażerów na poziomie broniło się ich zakładnikami. Terroryści wymagali się rozwiązania swoich towarzyszy chroni i bezpośredniego odlotu. Po długich negocjacjach dyplomatycznych między rządem Francji, a Algierii i po egzekucji trzech pasażerów, samolot ostatecznie wylądował w porcie lotniczym Marsylia. Tam na porywaczy, liczył już specjalny oddział antyterrorystyczny francuskiej żandarmerii narodowej.