Laura ma się domem i dwójką dorastających dzieci. Wróciłam z prace architekta, by oddać się rodzinie. Jeżeli dzieci zaczynają być osobne sprawy, a pan wciela się w kompozycji, sfrustrowana Laura czuje, iż stała zepchnięta do skóry „złego policjanta”. Czara goryczy leje się w Dniu Matki, gdy rodzina zapomina o jej całkowicie. Laura wraz z znajomą postanawia zorganizować weekend jedynie dla siebie. Jej wada niespodziewanie burzy poukładane zarabianie jej mężczyznę i dzieci.